wzajemna wymiana informacji studentów 2 roku
Forum Studentów II Roku Historii Sztuki UJ
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum wzajemna wymiana informacji studentów 2 roku Strona Główna
->
Inne
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum Rok II Historia Sztuki UJ
----------------
Szybki szpil - informacje z pierwszej ręki
Skyptopodobne
Koło Naukowe
Dane ogólnodostępne
Imprezy
Inne
Ploty;) czyli internetowe wydanie Faktu IHS
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Kinia
Wysłany: Sob 22:17, 05 Maj 2007
Temat postu:
"nic to, Baśka..." jak to Wołodyjowski mawiał
iwona
Wysłany: Sob 22:00, 05 Maj 2007
Temat postu:
Cytat drugi jest Bochnaka, pierwszy wymyślony na poczekaniu przy luźnym skojarzeniu. Wybaczyć proszę mej nieskromnej i niekumatej istocie. Czytanie wiekopomnego skryptu otępia mój już i tak nadwyrężony umysł
Kinia
Wysłany: Sob 21:43, 05 Maj 2007
Temat postu:
chociaż ten kaczorek posługując się pewnymi swoimi przykupernikami psującymi obecnie nerwy naszemu młodszemu pokoleniu z pewnoscią sporządzi nową wersję historii świata, to zahaczy zapewne także o historię sztuki
Kinia
Wysłany: Sob 21:40, 05 Maj 2007
Temat postu:
gwoli wyjaśnienia... nie politycznego kaczorka miałam na myśli
a jeśli ten tekst był jednak z bochnaka, przepraszam za ignorancję
iwona
Wysłany: Sob 16:30, 05 Maj 2007
Temat postu:
"Nie pozwolimy! Nie oddamy naszej chwalebnej sztuki! To Polak wymyślił rocaille a nie jakieś tam żabojady, myśmy potęgą jest i basta!"
Chyba wolę Bochnaka, jest taki uroczy, a czegóż tam nie ma...
"Dwaj kuzynowie króla, typy jakby o długich końskich twarzach, ale bezmyślnych, bez tego wyrazu, jaki cechuje to szlachetne zwierzę. Ci dwaj lordowie robią wrażenie zdegerenowanych durniów"
Uwielbiam jak nasz autor nie przebiera w słowach
Kinia
Wysłany: Sob 16:10, 05 Maj 2007
Temat postu:
hmmm, a ja przewiduję (Pytia sie ze mnie robi), że jeśli taki skrypt się pojawi to będzie na nim nazwisko pewnego znanego nam wszystkim "kaczorka"... co wy na to, wyobrażacie sobie te teksty?
wyderka
Wysłany: Sob 14:47, 05 Maj 2007
Temat postu:
Pepeo napisał:
normalnie mnie wyciska jak to widze, żeby chociaż konsekwentny w tym był, ale on pisze tak a dwie strony dalej zupelnie inaczej. Ludzie mamy 2007 rok, czy na tym naszym zapyziałem instytucie nie znajdzie sie normalny który bedzie w stanie napisać podręcznik przez duże "P"?!
Piotrze, to jakże ambitne i poważne zadanie może należeć do Ciebie
Na pewno sie zgodzisz
Ale na serio, gdyby tak zatrudnić naszych specjalistów od wybitnie użytecznych przedmiotów , takich jak bibliografia, nauki pomocnicze histerii po zlikwidowaniu ich fascynujących wykładów, ów skrypt ujrzał by światło dzienne
Inna sprawa,żeby nie był ciekawy, ale kogo znajdziesz ? Tu konferencje, tam porządku w muzeum trzeba pilnować, instytutem władać...itp.Historycy sztuki mają poważne rzeczy do robienia
Ja bym poprosiła o skrypt autorstwa Krasnego. Nie nudziłby się nikt przy nim, o nie
Albo Betleja
Pepeo
Wysłany: Czw 22:25, 03 Maj 2007
Temat postu:
Aha i jest nie obiektywny - od razu wali kogo lubi kogo nie... tak jak potraktował Perugina...:]
Pepeo
Wysłany: Czw 22:24, 03 Maj 2007
Temat postu:
Te jego teksty to nic, gorsza sprawa, że często to co on tam wypisuje nie jest warte "funta kłaków" w sensie pojawiają się błędy merytoryczne tak jakby nikt tego nie sprawdzał przed wydaniem. A i jeszcze jedno - ooooo jakżeszzzzz mnie wnerwia to spalszczanie włoskich imion Andrzej della Robia, Antoni da Sangallo, Piotr della Francesca itd.. normalnie mnie wyciska jak to widze, żeby chociaż konsekwentny w tym był, ale on pisze tak a dwie strony dalej zupelnie inaczej. Ludzie mamy 2007 rok, czy na tym naszym zapyziałem instytucie nie znajdzie sie normalny który bedzie w stanie napisać podręcznik przez duże "P"?!
Gość
Wysłany: Czw 17:38, 03 Maj 2007
Temat postu:
nie czytałąm jeszcze Bochnaka więc nie mam ulubionych kwiatków ale w temacie pojawił się...mój tekst! jestem wzruszona. żądam tantiem
iwona
Wysłany: Śro 23:33, 02 Maj 2007
Temat postu: "Skrypt Bochnaka nie wart funta kłaka..."
...czyli kwiatki lingwistyczne naszego ulubionego autora!
Wertując zakurzone dziesiątki stronic sławnego skryptu, patrzę i oczom dać wiary nie chcę. Z podziwem godnym pożal-się-Boże-polonisty co chwilę popadajać w zachwyt, postanowiłam założyć ten temat byście i wy mogli ku chwale ojczyzny i dla dalszych pokoleń na światlo dzienne wydobyć cuda stylityczne; a więc do dzieła, a czegóż tam nie ma!
My numer one:
"Nic tu nie krzyczy, nic sie nie wyrywa"
Jan Chrzciciel-to taki człowiek z buszu"
"Nawyczka klasyczna"
"A Herodiana? To zła baba, zimna obojętne napuszona. Jej idzie tylko o to by zwrócić na siebie uwagę..."
"Oknom jest ciasno,[...]. Te okna się duszą,cierpią"
cdn...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin